fbpx


Pełne zaufanie do życia, to wielkie marzenie dla wielu z nas. Zawierzyć życiu, losowi, podskórnie odczuwamy jako sposób na naprawdę wartościowe i komfortowe życie. Bo jak byłoby to było zaufać i zawierzyć. Oddać się w ramiona, uwiesić, oddając mu cały ciężar swego bytu. Dla wielu możne zabrzmieć to bardzo kontrowersyjnie, bo przecież to my decydujemy, wybieramy, mamy wolna wole i to do nas świat należy! Dla innych zawierzyć w taki sposób, to jak „pójście na rzeź”. 
Dlatego chce od razu uspokoić, nie o to tutaj chodzi.  

Dla wielu, którym się to udało, jest to raczej  aktem odwagi, który wymaga wielkiej pokory, zrozumienia siebie, swojego miejsca w świecie.

Wielu z nas doświadczyło choć raz tego głębokiego stanu świadomości jakie jest całkowite zawierzenie losowi. 
Z biografii znanych, punktem przełomowym wielkich czynów, odkryć było poczucie zaufania, że droga jaka obrali była tą właściwą.

Ale nie nie mówi się o tym,  ze żeby to osiągnąć ten stan,  osoby te,  doświadczyły wielu niepowodzeń. Pycha, duma, brak doświadczenia, albo nieumiejętnie oszacowanie swojego doświadczenia i wiedzy – to częsty przejaw braku zaufania do losu. Dlatego tez osoby, ktore maja na tym polu sukcesy, są już zwykle w dojrzałym wieku. Doświadczyły przemijalności, i tego wszystkiego co określa nasza ludzka kondycje. 

Jak zatem nauczyć się ufać życiu i losowi. 
Mam w sobie takie przekonanie, że my nie musimy się tego uczyć, to jest w nas od pierwszego otworzenia oczu, jednakże nie przejawia sie w to w pełni ze względu na blokady.  
Po pierwsze należny zidentyfikować zranienia, oceny, poglądy które sprawiły, ze nasza postawa wobec losu, raczej nie sprzyja właściwej relacji. Czujemy się większy od niego.
Jeśli chcemy czemukowliek/komukolwiek zawierzyć, to raczej czemuś większemu od nas, prawda? 

Nasze pretensje, roszczenia, oceny, sztywne wizje jakby ten sukces nasz miał wyglądać, zdecydowanie nam w tym nie pomoga. Los pisząc obrazowo, pokaże nam nasze miejsce.
Zamęczymy się kontrolowaniem go, udowadnianiem mu, że jesteśmy od niego mądrzejsi, że to my jesteśmy Panami swojego losu. Za rogiem spotka nas niespodzianka, ból, poczucie ogromnego ciężaru, napięciem różnych partii ciała. Tak jakbyśmy musieli swoimi mięśniami, ich wysiłkiem, zbudować protezę, rusztowanie, który uniesie i uwiarygodni swoją sztywnością mało realny obraz jaki w głowie stworzyliśmy.

Jest grupa osób, które doświadczamy jeszcze innych symptomów: są to różnego rodzaju stanu lękowe. Trudno im przewidzieć rezultat swoich wyborów,  co stanowi dla nich obezwładniające wyzwanie. 
To niepokój, który daje się doświadczyć jako trudne i ciężkie doznanie w okolice brzucha: „Jakby mi ktoś betonem brzuch wypełnił”,”na cokolwiek się nie zdecyduje, zatrzymują mnie czarne wizje, albo zalewam się dylematami”

To wszystko, to nic innego jak nagromadzone  przez lata traumy, zracjonalizowane przez umysł w postaci przekonań, mysli, obrazów, albo doświadczań przez ciało, w postaci blokad ruchowych, symptomów czy nawet chorób.

W takich sytuacjach pomoże specyficzne ćwiczenie oddechowe. To on poprowadzi nas w miejsca ciała, emocji , tak byśmy mogli przeżyć i zintegrować na powrót trudne i traumatyczne doświadczenie z przeszłości.

Jakie to są doświadczenia? Za każdym przypadkiem stoi niepowtarzalna osobista historia. Ale najważniejsze byśmy mogli skorzystać z okazji i wziąć większą odpowiedzialność za życie, za prawdę o nas samych. Dowiedzmy się kim jesteśmy.. Uczmy się nowego, dzięki temu uzyskujemy dostęp do nowych możliwości.
A ten skarb – poczucie zaufania, otwarcie się na nieznane, ufni i w pełni świadomości o odpowiedzialności za kolejny krok, jest najwyższym możliwym doświadczeniem bezpieczeństwa i wolności zarazem.
Czego Ci serdecznie życzę. 

Zapraszamy na sesje oddechową w Toruniu, Olsztynie w Warszawie. 

Posłuchaj bezpłatnie koncertu

Udało się! jacekwiktor.pl/demo